Truskawkowe Ciastko Wiki
Advertisement
Truskawkowe Ciastko Wiki

Wielki Wyścig to siódmy odcinek sezonu czwartego.

Streszczenie[]

Nie zdając sobie sprawy, że historie mówione na biwaku są "dziwnej treści", Jabłuszko opowiada historię o emocjonującym wyścigu w którym brała udział znanym jako Wielki Owocowy Wyścig, która okazuje się być prawdziwą historią.

Opis[]

[...]

Cytaty[]

  • Słodka: Jej, Jabłuszko! Pokonałaś czarne charaktery!
  • Truskawka: Cóż za obrzydliwi oszuści.
  • Malinka: Nieprawdopodobne, to znaczy niezwykłe, to znaczy to było całkiem ohydne! Mam nadzieję, że więcej ich nie widziałaś.
  • Jabłuszko: Cóż... niezupełnie.
  • Słodka: Proszę Jabłuszko. Napij się gorącej czekolady.
  • Jabłuszko: Mmmm! Niebo w gębie!
  • Cytrynka: Powiedz co było dalej.
  • Truskawka: Wygrałaś wyścig?
  • Cytrynka: Właśnie. Co miało oznaczać "niezupełnie"?
  • Cierpka: Ech... to znaczy, że będzie jeszcze więcej?
  • Jabłuszko: O tak!
  • Jagódka: Czy Hultajka i McSmark wrócili?
  • Jabłuszko: Oczywiście. Bo ich niecne uczynki podczas wyścigu były dopiero początkiem ich... niecności.

-----


  • Ilsa: Och, na bawarskie przykrótkie szorty.
  • Elsa: Kim jesteś?
  • Jabłuszko: Jestem Jabłuszko, a to mój żółw Podwieczorek. Bierzemy udział w Wielkim Owocowym Wyścigu.
  • Ilsa (kłania się z gracją): Jestem Ilsa, a to moja siostra bliźniaczka Elsa.
  • (Elsa również się kłania)
  • Ilsa i Elsa: Czy jodłujesz?
  • Jabłuszko: Co takiego?
  • Elsa: Jodłujesz. O tak.
  • (Dziewczyny tak bardzo fałszują przy jodłowaniu, że Podwieczorek schował się w skorupie)
  • Elsa: Chwila! Umówiłyśmy się, że jodłujemy w tonacji B-moll!
  • Ilsa: Ach, ty tak mówisz! Miało być C-moll!
  • Elsa: B-moll!
  • Ilsa: C!
  • Elsa (krzyczy): B-moll!
  • Ilsa (krzyczy): C!
  • Jabłuszko: Przepraszam. A może ta tonacja będzie odpowiednia? (Jabłuszko wyciąga harmonijkę i wydaje dźwięk)
  • Ilsa: Chwała strudlowi. To jest to! Dis!
  • Elsa: Och ja. Chyba masz rację.
  • Ilsa: A więc, spróbujemy? I raz, i dwa...
  • (Dziewczyny znów jodłują, ale tym razem perfekcyjnie i rytmicznie, że Podwieczorek wyszedł ze swojej skorupy)
  • Elsa: Na niebiosa! Hura! Udało nam się!
  • (Bliźniaczki chwytają się za ręce i tańczą radośnie w kółko. W międzyczasie Jabłuszko wyciąga lornetkę i dostrzega pole balonowe)
  • Jabłuszko: Jest i pole balonowe!
  • Ilsa: Lepiej się pospiesz. Jesteś na prowadzeniu i chyba chcesz je utrzymać, prawda?
  • Jabłuszko: Cóż, ten tunel okazał się być sporym skrótem. Więc chyba lepiej będzie jak zaczekam, aż pojawią się inni zawodnicy. Tak będzie fair.
  • Elsa: Och na kiszoną kapustę. Nikt nie zauważy. Mogłabyś zyskać dużą przewagę.
  • Jabłuszko: Zawody są fajne tylko wtedy gdy są uczciwe. Chodź Podwieczorku, zaczekamy na polu balonowym.
  • Ilsa: Powodzenia Jabłuszko. I pamiętaj gdziekolwiek jesteś...
  • Ilsa i Elsa: ...nie przestawaj jodłować!
  • Cierpka: Zawody są fajne tylko wtedy gdy są uczciwe?
  • Jabłuszko: Tak powiedziałam. I wyobraźcie sobie moje zdumienie gdy zobaczyłam Niecnotę znowu czyniącą szkodę.
  • Truskawka: Co zrobiła?
  • Słodka: Tak, co takiego?
  • Jabłuszko: Odplątywała balony po kolei, żeby nie mieć żadnej konkurencji!

-----


  • (Jabłuszko widzi Niecnotę odplątującą jej balon)
  • Jabłuszko: Hej! Przestań! Co robisz? To nie fair!
  • Niecnota: Fair, śmer! Mam to w nosie! Hahaha!

-----


  • Paprotka: Dzień dobry, cześć i czołem. Witam w tropikalnym raju Paprotki Liściastej. Jestem Paprotka Liściasta, ale możesz mi mówić Paprotka.
  • Jabłuszko: Cześć Paprotko. Jestem Jabłuszko, a to jest mój żółw Podwieczorek. Bierzemy udział w Wielkim Owocowym Wyścigu.
  • Paprotka: W takim razie zboczyłaś z trasy. Niedawno widziałam jakieś zamieszanie na niebie. Ktoś tam chyba nie grał uczciwie.
  • Jabłuszko: Tak, masz rację.
  • Paprotka: A może masz ochotę na banana w czekoladzie? Specjalność Paprotki Liściastej.
  • Jabłuszko: Nie, dziękuję. Właściwie chciałam się spytać czy mogłabym pożyczyć tą skórkę od banana.
  • Paprotka: Pewnie ale po co Ci ona?
  • (Podwieczorek wręcza Paprotce lornetkę)
  • Paprotka: Wygląda na to, że jakiś oszust jest sporo przed tobą.
  • Jabłuszko: A co ze skórką?
  • Paprotka: Bierz śmiało.
  • (Jabłuszko bierze skórkę od banana i zajeżdża na niej jak na sankach. W tym momencie pojawiają się McSmark i Hultajka, i kradną dwie łupiny kokosa)
  • Paprotka: Hej! Zaraz! To... to... kradzież!
  • McSmark: Kradzież, smadzież! Jedziemy za skórką.
  • (Nadjeżdża Niecnota i kradnie lody z ręki Paprotki)
  • Paprotka: Hej! To też kradzież!
  • Niecnota: Zgadza się! Zły przykład jest zaraźliwy! Hahaha!

-----


  • (Jabłuszko płynie żaglówką i nagle wyprzedają ją McSmark i Hultajka używający wiatraka na żaglu)
  • Jabłuszko: Hej! Znowu oszukujecie!
  • McSmark: A jak inaczej czarny charakter ma wygrać!
  • Hultajka: Wygrać? Wygrać! Chwileczkę! Może wygrać tylko jedno z nas!
  • McSmark: O co ci chodzi?
  • Hultajka: O to, że w tej łódce jest miejsce dla jednej osoby! I tym kimś będę ja!
  • McSmark: O nie! Ja jestem podlejszy od ciebie! Ja powinienem wygrać!

-----


  • (bliźniaczki, wraz z Paprotką i psem świętego Bernarda okazują się być obserwatorami sportowymi)
  • Elsa: Myśleliście, że będziemy tam siedzieć przez cały dzień i jodłować?
  • Ilsa: Bacznie się wam przyglądałyśmy.

Ciekawostki[]

  • Po raz pierwszy w serialu pojawiają się źli goście - nie psotni jak Kalinka i Sasanka lub nieznośni jak Marlena Modalini - ale naprawdę wredni i podli bohaterowie, którzy są w stanie złośliwie powodować krzywdę fizyczną wobec innych.

Galeria[]

Advertisement